środa, 14 listopada 2012

86

Kolejny ciężki dzień za mną, na dworze tak zimno, że czas wygrzebać gdzieś z szuflady czapkę i cieplejsze rękawiczki... Moje samopoczucie jest wprost proporcjonalne do aury za oknem, jakoś tak słabo się czuję, a przecież niedawno jadłam. Chciałabym zatopić się w Jego silnych ramionach i utonąć w morzu pocałunków, znów poczuć się małą dziewczynką, nie martwić się niczym i zasnąć z uśmiechem na twarzy. Przytulać, dotykać, eh po prostu być obok i poczuć się jak w siódmym niebie ;) Jeszcze tylko 3 tygodnie, szybko zleci, prawda? Tęsknie, tak bardzo tęsknie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz