środa, 14 listopada 2012

86

Kolejny ciężki dzień za mną, na dworze tak zimno, że czas wygrzebać gdzieś z szuflady czapkę i cieplejsze rękawiczki... Moje samopoczucie jest wprost proporcjonalne do aury za oknem, jakoś tak słabo się czuję, a przecież niedawno jadłam. Chciałabym zatopić się w Jego silnych ramionach i utonąć w morzu pocałunków, znów poczuć się małą dziewczynką, nie martwić się niczym i zasnąć z uśmiechem na twarzy. Przytulać, dotykać, eh po prostu być obok i poczuć się jak w siódmym niebie ;) Jeszcze tylko 3 tygodnie, szybko zleci, prawda? Tęsknie, tak bardzo tęsknie...

poniedziałek, 12 listopada 2012

85

Dawno mnie tutaj nie było, a na blogu widzę się pozmieniało ;) Na Studiach u mnie w sumie bez większej zmiany, ciągle odkrywam w sobie coraz większe powołanie do przyszłego zawodu. Wszystkim wbrew wydaje się, że kosmetyczka a kosmetolog to to samo. G*wno prawda! I nie ukrywam, że denerwuje mnie to, że nie jest to prawnie określone, że osoba po technikum czy studium może tyle samo co osoba mająca wyższe wykształcenie. I to nie chodzi w sumie o to, że unoszę się honorem. Ale nie zapominajmy o tym, że kosmetolog po studiach ma przede wszystkim większą wiedzę teoretyczną, jest w stanie określić czy określona zmiana skórna jest groźna czy nie i czy należy skontaktować się z lekarzem... A przede wszystkim większa wiedza teoretyczna jest na prawdę ważna, a nasza wiedza i nasza praktyka nie jest wcale mniejsza. Nie obrażę się gdy ktoś nazwie mnie kosmetyczką ale jestem zadowolona z tego, że będę miała wykształcenie wyższe ;) i rozumiem też, że nie dla każdego są studia, tylko uważam, że niektóre zabiegi powinny być tylko dla kosmetologów. A tym czasem chciałabym podzielić się z wami swoimi pracami. Dziś makijaż ślubny w mojej wersji :